Fragment prologu!
Narracja (Lila)
Narracja (Lila)
W dużym, wygodnym łóżku, z pachnącą pościelą leżał nagi,
przystojny mężczyzna, obejmował on ramieniem śliczną, drobną kobietkę. Ich
ciała były rozgrzane, policzki czerwone, na twarzach malował im się wyraz
błogości. Amanda oddychała niespokojnie i jakby od niechcenia rysowała jakieś
znaki na klacie Aleksa.
– Dobrze mi było, wiesz? – przerwała ciszę kobieta.
– Mi też. – Mężczyzna pocałował ją we włosy.
– No co ty nie powiesz? – Amanda wsparła się na ramieniu i
zrobiła zabawną minę do swojego wybranka.
Olek zrobił minę jakby nie wiedział, o co chodzi, kobieta
korzystając z okazji usiadła mu na brzuchu, okrakiem i chwyciła za nadgarstki a
potem przycisnęła je do poduszki, tuż ponad jego głową, tak by go unieruchomić.
Biorąc pod uwagę masę i siłę mężczyzny, mógłby ją z siebie zdjąć jednym ruchem,
nie zrobił tego jednak.
– Olek! – zganiła go Amanda.
– No co? Prawdę mówię.
– Bo ty tylko o jednym myślisz – wyrzuciła mu kobieta
zabawnie się przy tym irytując.
– To źle? – zapytał mężczyzna wyplątując się z rąk
ukochanej. Teraz to on trzymał ją za nadgarstki. Wystarczył jeden ruch, by to
ona znalazła się na łóżku, a on nad nią. Całował jej piersi, mostek, powoli
schodził coraz niżej, na brzuch…
– Jesteś niemożliwy! – krzyknęła Amanda.
– Wiem – zgodził się z nią Aleksander łobuzersko się
uśmiechając.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz